PAMFLET NA SIEBIE. ROJSTY

  Wydanie zawiera dwie bardzo oryginalne książki autora. „Pamflet...” jest swoistym podsumowaniem twórczości wykonanym przez pisarza i oceną samego siebie jako człowieka. To odważna próba, w której zdecydował się obnażyć swoje braki, niedoskonałości, celowo się ośmieszyć. Konwicki nazwał zresztą tę publikację „gęstym strumieniem świadomości (...), której kłania się zacny doktor Alzheimer”. Co więcej, tworzył ją podobno z ogromną uciechą dla przyjemności swoich czytelników. Jest pełna tego, co cenimy najbardziej w jego prozie: dystansu do siebie, autoironii, kąśliwych uwag, przypomnianych nagle anegdot, które zlewają się w wartościową, interesującą całość. „Rojsty” to z kolei debiutancka powieść pisarza, w demitologizujący sposób ukazująca partyzantkę antyradziecką na Wileńszczyźnie zimą 1944/45. To utwór bez wątpienia kontrowersyjny. Autor bez skrępowania ukazał tu prawdziwe oblicze powstańczych patroli, a właściwie zwykłych włóczęg po tytułowych rojstach. Mówił o wszach i świerzbie zżerających brudne ciała młodych ludzi, którzy poświęcili wszystko dla przegranej z góry sprawy. W tym wydaniu przywrócono fragmenty usunięte wcześniej przez cenzurę.